Spokojnie przechadzałam się między drzewami. Myślałam o przeszłości ,
ale chciałam zapomnieć, wymazać to z umysłu , ale to... za trudne. Nagle
wyczułam zapach innego wilka ,l przyłożyłam nos do ziemi. Poszłam
śladem zapachu. Kilkanaście metrów dalej rozejrzałam się. Ujrzałam
basiora. Podeszłam.
- Witaj. - powiedziałam , a basior się odwrócił. - Ja jestem Despair , a ty?
<Jakiś basior?>
Muszę nadrobić poprzednie posty :) świetne!
OdpowiedzUsuń